23.02.2005 :: 16:46
Hey wam. Dawno nie pisałam, ale w szkołce pełnoo nauki... Tak, niestety... Nawet nie szara, ale czarna rzeczywistość. Z wtorkun na srode i z środy na czwartek musze sie uczyć bioli. Na wtorek geografia, na środe technika na poniedzałek anglik... No i jeszcze do pytania... Co za życie... Aaaa jeszcze w poniedzałek niemiec... ten zaległy sprawdzianik... o Boshe... Mam totalnie dość, biorąc pod uwage, że mam 3 razy w tygodniu dodatkowo angielski w domku, 2 w szkółce i jeszcze 2 dodatkowe treningi pływania we wtorek i czwartek 3 godzinki koszykowki w piątek i lekcje grania na pianinku... A moje zadanie na to półrocze to średnia przynajmniej z czerwonym paskiem, ale trzeba sie jeszcze troszkę postarać :] No to ja spadam sie uczyć :D Tak,,,... niestety Miłego dnia i ogolne pozdrowionka :]